Tomasz Jacyków gdy został ojcem miał 15 lat, Rod Stewart 16, a Tomek spod Łukowa jedynie 14. Gdy Piotr z Chodzieży razem z Olą kupował test ciążowy, miał trochę więcej, bo prawie 17 lat, za to ona jedynie 13. Test dał wynik pozytywny, czyli „wpadka”. To dopiero początek ich historii...
Z danych GUS wynika, że w ostatnich latach, rocznie średnio ponad stu chłopców poniżej 18. roku życia zostaje ojcami, najmłodsi mają po 16 lat, a każdego roku przybywa ich kilkudziesięciu. Oczywiście zdarzają się ci poniżej tego wieku, ale ze względów prawnych nie mogą zostać zakwalifikowani jako ojcowie, w związku z tym statystyki ich nie obejmują. Jednak rzecz nie w statystyce. Czy tak młody człowiek jest na tyle dojrzały, żeby być ojcem? Czy człowiek dojrzewa do tej roli? A co w przypadku, gdy musi w ekspresowym tempie nauczyć się odpowiedzialności i wykształcić w sobie tacierzyńskie emocje? I najważniejsze - czy to jest w ogóle kwestia metrykalnego wieku?
Serial „Nastoletni tatuśkowie - łatwo nie jest” przedstawia losy kilku młodych chłopaków, którzy nagle, mimo bardzo kontrowersyjnego wieku, muszą stać się ojcami dla swoich maleńkich dzieci. Raz lepiej lub gorzej radzą sobie z problemem, ale starają się sprostać zadaniu. Każdy odcinek składa się z kilku oddzielnych wątków, w których bohaterowie są na różnym etapie młodego ojcostwa. Zmagają się z oczekiwaniami swoich partnerek, próbują znaleźć pracę, wziąć odpowiedzialność za dziecko, opiekować się nim. Nie zawsze wynieśli z domu dobre wzorce i najczęściej nie mogą liczyć na pomoc rodzin, ale radzą sobie... W jaki sposób?
„Nastoletni tatuśkowie - łatwo nie jest” w piątek o godz. 22:00 w Polsat PLAY.