- Programy wędkarskie cieszą się niezmiennie dużą popularnością, czego przykładem jest prowadzony przez pana „Kołowrotek”. Z czego wynika ten fenomen?
- Polskie społeczeństwo od zawsze było tym zainteresowane. Chęć przechytrzania ryb mamy wpisaną w geny. Fenomen „Kołowrotka” to dla mnie ogromna radość. Wynika to z tego, że pokazujemy wędkarstwo takie, jakim jest - prawdziwe, nie przekoloryzowane. Nie bijemy rekordów, nie spieszymy się, nie robimy show z łowienia ryb. Pokazujemy naturę taką, jaka jest. Dodatkowo wyjaśniamy pewne zależności i mówimy o ciekawostkach przyrodniczych. Myślę, że widz w „Kołowrotku” może odnaleźć to, czego nie ma w innych tego rodzaju produkcjach.
- Czy wędkarstwo to zajęcie dla każdego?
- To hobby, które współcześnie może być atrakcyjną alternatywą dla dzieci „przyklejonych” do smartfonów, tabletów, konsol. Dzięki wędkarstwu możemy uwrażliwić najmłodszych na piękno natury. Prawdziwe łowienie to postrzeganie środowiska naturalnego, dbanie o wody i ochrona istot żyjących w rzekach lub jeziorach.
- Czego mogą spodziewać się widzowie w kolejnych odsłonach „Kołowrotka”?
- Przygotowujemy piąty sezon magazynu. Nagraliśmy już kilka odcinków. Będziemy łowić szczupaki, sandacze. Zaplanowaliśmy także chwytanie pstrąga i troci. Mamy również w planach wyprawę nad Bałtyk.
- Czy w Polsce możemy czerpać pełną radość z połowu ryb?
- Jeśli chcemy łowić ryby rodzime, a nie polować na tuńczyki, to oczywiście tak. W kraju mamy mnóstwo ciekawych gatunków, osiągających niekiedy ogromne rozmiary. Sumy, które są łowione Wiśle czy Odrze, robią wrażenie. Są również piękne karpie czy szczupaki. Ktoś, kogo interesuje „wodny świat”, w Polsce znajdzie to wszystko, co znajdują wędkarze w innych zakątkach globu. Polskie ryby są naprawdę interesujące.
- Wymienił pan Wisłę i Odrę, czyli rzeki, które w powszechnej świadomości uchodzą za niezbyt czyste. Czy jedzenie ryb złowionych w ich nurtach jest bezpieczne?
- To bardzo szeroki problem, o którym można by prowadzić akademicką dyskusję. Moim zdaniem ryby pochodzące z dzikiego środowiska są o wiele bardziej przyjazne naszemu organizmowi, niż te, które pochodzą z ferm, gdzie są karmione paszami. Niemniej zachęcam do tego, aby wypuszczać najpiękniejsze okazy. Wszelkie gatunki rzadkie i chronione powinny odzyskiwać wolność. Mówimy o tym praktycznie w każdym odcinku „Kołowrotka”.
Rozmawiał Michał Pogodowski
Zobacz także:
Bogusław Wołoszański specjalnie dla POLSATPLAY.PL
Łukasz "Gumiś" Siwek. Chłopak nie do wzięcia.